Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Świat Akwilonu. Orki i Gobliny, tom 4. Sa’ar - recenzja

  W październiku Wydawnictwo Egmont uraczyło czytelników kolejnym, czwartym tomem z serii Orki i Gobliny , który koncentruje się na przeszłości goblina Sa’ara – sprytnego członka plemienia Rybojadów z mokradeł. Sa’ar dorastał w przekonaniu, że jego życie nie będzie różnić się od losu jego przodków. Wszystko jednak zmieniła tragedia niewoli, niewolniczej pracy w niegodnych warunkach… oraz spotkanie z Ursrem, który uwikłał go w wydarzenia prowadzące do pełnej napięcia ucieczki. Podczas pracy w trudnych warunkach Sa’ar nauczył się, że świat nie wybacza słabości – tylko najpotężniejsi zdobywają wpływy, a słabi wykonują ciężkie prace. Po brawurowej ucieczce z Ursrem, Sa’ar wnika głęboko w świat przestępczy Miasta Mieszańców, gdzie zaczyna rozwijać swoje talenty i stopniowo rośnie w siłę. Jego droga pełna jest niebezpieczeństw z motywami przypominającymi wątki znane z komiksów DC o Pingwinie. Tak jak w przypadku Pingwina, Sa’ar przechodzi przemianę – ze zwykłego goblina przekształca się w po

"Ocean Strachu" - Open the door - Toruń




Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest przeżyć godzinę na tonącym statku ? My nie musieliśmy - od razu kupiliśmy bilety (W Toruniu, za pół ceny oczywiście) aby to sprawdzić. I chociaż nie zdobyliśmy 11 oscarów - w 4-osobowym składzie bawiliśmy się przednio.

Od czego by tu zacząć ? Zapewne od zamknięcia drzwi - po rozpoczęciu odliczania stajemy przed zestawem zagadek luźno powiązanych z tematyką żeglarską. Tutaj mamy standard - czeka nas całkiem sporo typowych mechanizmów do odblokowania, kilka nietypowych też się znalazło. Co ważne - zagadki pozostają spójne jako całość, skutecznie minimalizując ryzyko "zacięcia" (ale i to nam się udało osiągnąć, jednocześnie gasząc wszelkie marzenia o rekordzie i wiecznej chwale na starówce). Osobiście przez lwią część przygody mieliśmy pozytywne odczucie płynnego pokonywania kolejnych sekwencji, a to zawsze motywuje i pomaga w działaniu. Podoba mi się podejście ekipy "Open the door", która to niby podaje nam wskazówki przed nosem, lecz jest to wystarczająco subtelne, aby zmusić graczy do rozruszania szarych komórek i do dokładnego wpatrywania sie w..., no cóż, we wszystko. Wspomnieć muszę jeszcze o bardzo klimatycznej scenografii - mimo, że z pewnością kosztowała mniej niż godzina planu filmowego "Titanica", to twórcom udało się tutaj zgrabnie zaaranżować wnętrze, uzyskując fajnie wykonaną imitację wnętrza statku, i to w dodatku całkiem prostymi środkami.

Pokój z pewnością mógłbym polecić każdemu, no może z wyjątkiem tych, którzy boją się ciemności - małe natężenie światła w pomieszczeniu z pewnością nie pomaga w rozwiązywaniu zagadek, ale to poczytuję na plus dla klimatu przygody i większej immersji graczy. Jeśli jeszcze nie byliście - koniecznie odwiedźcie "Ocean Strachu".

Źródło zdjęcia: http://openthedoor.org.pl/

Inne pokoje, które odwiedziliśmy w Open the door:
1) Koszmary Zasną Ostatnie
2) Sekretna Receptura
3) Lunapark

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń