Po miłych doświadczeniach związanych
z grami z serii Escape Room od wydawnictwa FOXGAMES, nie mieliśmy
wątpliwości, że musimy zagrać w kolejną przygodę. Tym razem w
nasze ręce trafiła „Tajemnica Eldorado”. W grze wcielacie się
w grupę badaczy poszukujących legendarnego złotego miasta. Lata
poszukiwań nie przyniosły skutku, zmęczeni i rozczarowani
podejmujecie decyzję o powrocie do domu. Jednak w trakcie podróży
nie wszystko idzie tak, jak powinno, wasz samolot ulega wypadkowi.
Cudem ocalali trafiacie do dżungli, gdzie czeka na was mnóstwo
niebezpieczeństw. W tym momencie rozpoczyna się wasza właściwa
przygoda, od teraz to od waszych decyzji zależy, jak szybko
znajdziecie drogę do domu, oraz czy wrócicie w chwale i bogactwie.
Służyć nam będą do tego oczywiście
karty z zagadkami, przez które musimy przebrnąć, karty ekwipunku, tajemnicza broszura oraz karty podpowiedzi. Te ostatnie zostały świetnie wplecione w
świat rozgrywki, co mocno podbiło klimat naszej podróży, wielkie
brawa za rozwiązanie.
Zagadki w porównaniu z poprzednimi tytułami
to kolejna zmiana „in plus”. Przeszkody i ich rozwiązania są
ciekawsze, wymagają więcej kombinowania, spostrzegawczości, a nawet
sprawności manualnej. Uwierzcie mi, „Tajemnica Eldorado” to
zupełnie inne podejście do tematu, zagadki są znacznie bardziej
zróżnicowane, a ich rozwiązania niejednokrotnie mogą was
zaskoczyć. Co mnie ucieszyło, podpowiedzi do rozwiązań zagadek
znajdziemy nie tylko w ich treści i grafikach, czy na kartach
ekwipunku, ale również na pozostałych kartach, teoretycznie niezwiązanych z daną łamigłówką. Naprawdę tworzy to świetny
klimat, który jest ważnym elementem rozgrywki. A ten naprawdę
czuć na każdym kroku. Tworzą go nie tylko grafiki na kartach, ale
również opisy tychże. Zdarzały się sytuacje, w których
zastanawialiśmy się którą ścieżką podążyć dalej, „czy
nasze zasoby wystarczą?”, „może jeszcze poczekać?”. Można
powiedzieć, że gra ta ma nie tylko aspekty przygody, ale również
survivalu. Musimy podejmować decyzje związane nie tylko z
rozwiązaniem kolejnych zagadek, ale również dobrze rozporządzać
swoim ekwipunkiem. W żadnym z poprzednich tytułów nie odczuwaliśmy
napięcia oraz konsekwencji naszych decyzji tak, jak w „Tajemnicach
Eldorado”. Powiem szczerze, ten temat Escape Roomu wydawał mi się
najmniej interesujący, jednak grafiki, opisy, zagadki i ogólna
otoczka sprawiły, że wciągnąłem się w wykreowany świat południowoamerykańskiej dżungli. Z napięciem czekałem na wynik rozwiązań łamigłówek,
efekty kart oraz kolejne etapy przedstawionej historii. W trakcie rozgrywki miałem wrażenie, że wszystko jest przemyślane, odpowiednio ze sobą powiązane, nasza przygoda stawała się wręcz prawdziwa. Można powiedzieć, że odczucia podczas rozgrywki, namacalny klimat, przypominały te z fizycznego Escape Roomu.
Mimo, że poprzednie tytuły z serii
Escape Room od FOXGAMES były przyjemnym doświadczeniem, to
„Tajemnica Eldorado” mnie zaskoczyła. Zaskoczyła jeszcze
ciekawszymi zagadkami, nowymi rozwiązaniami oraz świetnym klimatem.
Uważam, że poznanie tej historii to dobrze i mile spędzony czas,
zarówno dla fanów Escape Roomów jak i miłośników planszówek,
którzy nie mieli styczności z „pokojami”. Zdecydowanie jest to dla mnie najlepszy Escape Room z serii i naprawdę warto przeżyć tę przygodę.
Zobacz również:
Escape room. Podróż w czasie.
Komentarze
Prześlij komentarz