Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Świat Akwilonu. Orki i Gobliny, tom 4. Sa’ar - recenzja

  W październiku Wydawnictwo Egmont uraczyło czytelników kolejnym, czwartym tomem z serii Orki i Gobliny , który koncentruje się na przeszłości goblina Sa’ara – sprytnego członka plemienia Rybojadów z mokradeł. Sa’ar dorastał w przekonaniu, że jego życie nie będzie różnić się od losu jego przodków. Wszystko jednak zmieniła tragedia niewoli, niewolniczej pracy w niegodnych warunkach… oraz spotkanie z Ursrem, który uwikłał go w wydarzenia prowadzące do pełnej napięcia ucieczki. Podczas pracy w trudnych warunkach Sa’ar nauczył się, że świat nie wybacza słabości – tylko najpotężniejsi zdobywają wpływy, a słabi wykonują ciężkie prace. Po brawurowej ucieczce z Ursrem, Sa’ar wnika głęboko w świat przestępczy Miasta Mieszańców, gdzie zaczyna rozwijać swoje talenty i stopniowo rośnie w siłę. Jego droga pełna jest niebezpieczeństw z motywami przypominającymi wątki znane z komiksów DC o Pingwinie. Tak jak w przypadku Pingwina, Sa’ar przechodzi przemianę – ze zwykłego goblina przekształca się w po

Ślepnąc od świateł (2018-) 1 sezon


Ślepnąc od świateł (2018-) 1 sezon
gatunek: thriller


Gdy następnym razem wybiorę się do Warszawy, z pewnością jeszcze bardziej będzie mnie odrzucać to miejsce. Może w końcu jednak spadnie jakiś deszcz i zatopi to miasto ? Razem z całym jego zepsuciem ? Tylko zostawcie otwarte słoiki, deszczówka może się przydać…


Prosto z mostu – „Ślepnąc od świateł” to solidny polski serial kryminalny na podstawie książki Jakuba Żulczyka o tym samym tytule. Osobistego odniesienia do książki nie mam, oceniam zatem z punktu widzenia przeciętnego telewidza HBO – warto zapoznać się z produkcją, gdyż obok pierwszego sezonu „Belfra” (w którym notabene pan Żulczyk również maczał palce) jest to moim zdaniem jedno z najlepszych dzieł ostatnich lat, jakie powstało w naszym pięknym kraju. To historia o kilku przedświątecznych dniach z życia warszawskiego dilera, który próbuje uporządkować swoje sprawy, ale jak zwykle nic nie idzie tak, jak powinno. Opowieść przesycona wulgaryzmami, ciężkim klimatem, oraz kilkoma wyrazistymi postaciami (świetne kreacje aktorskie, przede wszystkim Roberta Więckiewicza i Jana Frycza, który w każdej swojej scenie kradnie show). Kamil Nożyński w swoim debiucie wypada przyzwoicie jako główny bohater, chociaż czasem nie miałem pewności, czy jego brak emocji i wyprane z uczuć recytowane kwestie to element zagranej postaci czy słabe aktorstwo – ale niech będzie to pierwsze. Co prawda w tej całej dobrze opowiedzianej historii, zahaczającej momentami o klimat „Fight Clubu”, pojawiają się sceny nieco przerysowane i przesadzone, jakby wyjęte z filmów Vegi, ale na szczęście serial jako całość intryguje do samego końca. Świetnie wypada muzyka – kilka scen zapada dzięki niej w pamięć na długo (Myslovitz rządzi - jak zawsze, a dialogi mogłyby być głośniejsze – jak zawsze). Zresztą sam reżyser, Krzysztof Skonieczny, przyczynił się do tego podwójnie, gdyż osobiście pojawia się na ekranie w drugoplanowej roli pewnego „sztywniutkiego” rapera – i pokazuje że po drugiej stronie kamery również zna się na rzeczy.


Polecam „Ślepnąc od świateł” każdemu, kto potrafi docenić dobry, polski serial i komu niestraszna łacina podwórkowa w ilościach hurtowych. Bo, choć serial nie jest bez wad, to jest to z pewnością czołówka polskich produkcji telewizyjnych. Nawet jeśli jesteś słoikiem.

Źródło zdjęcia: https://www.antyradio.pl/Film/Recenzje/Slepnac-od-swiatel-nowy-polski-serial-HBO-RECENZJA-odc-1-3-26444

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń