"Zawód położna. Zapiski z dyżurów"
Leah Hazard
przełożyła Dorota Konowrocka-Sawa
Wydawnictwo W.A.B.
Warszawa 2019
„W chwili, w której to czytacie, mam już za sobą o wiele
więcej tych podróży do domu i z powrotem. Wielokrotnie układałam w głowie treść
wypowiedzenia, ale nigdy nie przeniosłam jej na papier. Praca wciąż wyciska ze
mnie wszystko, co najlepsze: energię, współczucie, czasem nawet resztki
zdrowia. I wciąż pokazuje mi, jak niezwykły potrafi być człowiek: śmiały,
fantastyczny, nieulękły i nieugięty w obliczu bólu i straty. Kobiety, którymi
się opiekowałam, nauczyły mnie, co znaczy obdarzać miłością i tę miłość
przyjmować, przezwyciężyć niewyobrażalne przeciwności losu, a czasem również z
godnością przyjąć porażkę. Właśnie dlatego wracam. Wciąż pracuję jako położna i
w głębi ducha nigdy nie przestanę nią być”.
Każdy zawód ma dwie strony medalu – to, jak widzą nas inni i to, jak obowiązki,
które wykonujemy analizujemy my sami. „Kij ma dwa końce”,” prawda zawsze leży
pośrodku”, w tym wypadku, według mnie, tracą swoją rację bytu. Zawód położnej
jest zdecydowanie niedoceniany, źle odbierany i powinno się to zmienić –
natychmiastowo! Nie, nie jestem położną, mówię to, jako laik w tym temacie.
Wyrażam jednak swoje zdanie, a przeczytana przeze mnie książka, napisana przez
Leah Hazard, jeszcze bardziej utwierdza mnie w moich przekonaniach.
„Zawód położna. Zapiski z dyżurów” to żywy opis doświadczenia związanego z tym
trudnym zawodem. Leah Hazard stara się, i dobrze jej to wychodzi, przekazać nam
wszystkie blaski i cienie powiązane z bezustannym przebywaniem na oddziale
położniczym. Z ogromnym profesjonalizmem i jeszcze większą dawką emocji i
wzruszeń przechodzimy przez Jej ścieżkę kariery, by choć w minimalny sposób
zrozumieć jak wielkim wyzwaniem energetycznym jest ten zawód. Jeśli angażujesz
się całym sercem i sobą, w to, co robisz, to zrozumiesz tę kobietę i będziesz
kibicować jej na każdej stronie książki. Co więcej, po lekturze, chciałabym
poznać Ją osobiście. To inspirująca matka dwójki dzieci, która swój rozwój
zawodowy traktuje naprawdę poważnie i odpowiedzialnie. W książce znajdziecie
ogromną ilość interesujących historii, poznacie spory wachlarz sytuacji, o
których nigdy nawet nie myśleliście. Ciężarne nastolatki, wcześniaki urodzone
na granicy przeżywalności, ofiary handlu ludźmi to mały przedsmak tego, z czym
zmaga się świat położnych. To praca, gdzie emocje są na porządku dziennym, a
spokój i komfort odeszły na stałe do lamusa. Gdzieś między jednym porodem, a
drugim, między jednym problemem, który goni problem kolejny, między decyzjami,
które mrożą krew w żyłach i myślami, które zawsze opierają się na fundamencie
ludzkiego życia, ulokowane są właśnie położone. W tym całym bałaganie, muszą wykazywać się profesjonalizmem,
bezustannym poczuciem humoru, przeogromną empatią. Pamiętajmy jednak, że to
tylko ludzie, którzy przeżywają swój zawód równie mocno, ratując innych na
granicy swojego wyczerpania. Myślicie, że przesadzam? Że zbyt mocno stoję po
stronie kobiet pracujących na tym oddziale, gdzie codziennie rodzą się nowe
istoty? Możliwe, jednak podkreślam, uważam, że zawód ten jest niedoceniony.
Polecam książkę każdemu, kto pragnie wgłębić się bardziej w tematykę zawodu
położnej. Polecam ją również osobom, które chcą się wzruszyć, bo większość
historii tu zawartych naprawdę wyciska łzy.
Komentarze
Prześlij komentarz