Ostre przedmioty (2018-) 1 sezon
gatunek: thriller
„Ostre przedmioty” włączyłam z ogromnym zainteresowaniem, ze
względu na wysoki poziom książki i filmu „Zaginiona dziewczyna”. Tym razem
skupiłam się na serialu, książka czeka na swoją kolej. Przyznam, że muszę ją
przeczytać, ponieważ sam serial pozostawia wiele niedopowiedzeń, a ukryte
smaczki odnajdę zapewne w pierwowzorze. Tak mówią przynajmniej ludzie na
forach. Rzadko analizuję filmy, seriale czy książki odnosząc się do opinii
innych w Internecie, tutaj musiałam sięgnąć po rozwiązanie pewnych kwestii,
które nie dawały mi najzwyczajniej w świecie spokoju. Część znaków zapytania
stała się zdaniami twierdzącymi, reszta niedopowiedzeń zostanie rozwiana po
lekturze książki.
Czy warto obejrzeć ten serial? Odpowiedź jest jedna i konkretnie mocna: tak! A
dlaczego?
- Gra aktorska naprawdę zachwyca. Amy Adams i Patricia Clarkson hipnotyzują,
przerażają i wypełniają po brzegi historię realizmem, co sprawia, że oglądając,
ma się nieustannie ciarki na plecach.
- Sama historia trzyma bardzo wysoko poziom całej produkcji. To nie jest
oklepana bajka o kolejnym morderstwie. Tutaj wiele zaskakuje, wiele zaskakiwać
będzie nawet po obejrzeniu ostatniego z odcinków.
- Jak dla mnie strzałem w dziesiątkę jest zamknięta społeczność w małym
miasteczku. Jeśli śledzicie recenzje filmów, seriali, dobrze wiecie, że taki
klimat, to mój klimat. Uwielbiam zamknięte grono bohaterów, którzy relacjami
budują napięcie. Fundamentem tej interesującej historii jest profil
psychologiczny każdego z nich. Gwarantuję Wam analizę zachowań po każdym
odcinku.
- Bardzo dobrym zabiegiem są krótkie sceny, które bezustannie się przeplatają.
Są mostem łączącym przeszłość, przyszłość i teraźniejszość. Jednocześnie
scalają wyobraźnię oglądających. Te szybkie wstawki w głównej historii
wzbudzają napięcie.
- Ten serial warto zobaczyć dla samej relacji matka-córka. Zachwycające Amy
Adams i Patricia Clarkson zrobiły to fenomenalnie. Musicie mi uwierzyć, że do
samego końca nie wiadomo na czym stoimy i jak potoczy się dalej akcja. Tego, że
każdy z odcinków zaskakuje, mówić nie muszę. Sami zobaczcie.
- Jeśli chodzi o samo zakończenie – tutaj dyskutowałabym z twórcami nad ich
zamysłem. Myślę, że wzbudza sporo kontrowersji, co czuć na forach Internetowych
oraz pozostawia oglądającego z pewnym niesmakiem. Scena po napisach mówi sporo,
jednak stawia też nietypową diagnozę. Pewne wątki zaczynają nie mieć sensu.
Dowiedziałam się z wielu źródeł, że w tym przypadku o wiele lepiej jest oglądać
serial po przeczytaniu książki, ponieważ zauważa się ukryte smaczki, które
niezauważalne są bez podparcia się książką Gillian Flynn.
- Kolejny plus, może mało istotny, ale drobiazgowo dobry – to kadry. Zielone
odcienie oczarowują. Dom, do którego powraca główna bohaterka wzbudza niesamowite
emocje. Jest piękny i tajemniczy. Odgrywa jedną z ról.
Źródło zdjęcia: https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2018/07/17/gillian-flynn-ostre-przedmioty-wywiad/
Komentarze
Prześlij komentarz