„Mój Przyjaciel Kaligula”
autorstwa Jacka Piekary to zbiór piętnastu opowiadań podzielonych
w czterech grupach tematycznych. Autor przenosi nas do wielu
ciekawych i zupełnie różnych światów. Poznamy min. alternatywną
historię Polski, która w ramię z Niemcami pokonała Związek
Radziecki i jest światową potęgą, dowiemy się kim jest Marek
Wibiusz i jaki miał wpływ na poczynania Kaliguli. Odwiedzimy
piekło, ale nie tylko to metafizyczne, niedostępne na co dzień dla
zwykłego śmiertelnika, ale również piekło na ziemi kobiety
maltretowanej przez swojego męża. A to tylko część z szerokiego
repertuaru, który serwuje nam autor. Uwierzcie mi, każdy znajdzie
tu coś dla siebie.
Jacek Piekara zachwycił mnie
pomysłowością i głębią swoich opowiadań. . Każdy z tekstów
osadzony jest w innym uniwersum, przedstawia innych bohaterów, a
przede wszystkim niesie ze sobą jakąś refleksję, myśl
przewodnią, zatrzymującą czytelnika choć na chwilę po
przeczytaniu zakończenia. Genialnym jak dla mnie elementem jest
posłowie, w którym autor z osobna wyjaśnia motywy, które
skierowały go do napisania każdego z tekstów. Daje to możliwość
skonfrontowania swoich odczuć i przemyśleń z tym, co przekazać
chciał nam autor.
Muszę wspomnieć o tym, że mimo mamy
tu mnogość światów, to każdy z nich zdaje się być rzeczywisty
i realny. Losy postaci, które poznajemy są tak prawdziwe, że po
chwili stają się naszym losem, a ich świat naszym domem i
codziennością. Razem z nimi odczuwamy ból i smutek, cierpienie i
łzy, a czasami i radość. Choć trzeba powiedzieć wprost, że tego
ostatniego jest tutaj najmniej. Światy Jacka Piekary są okrutne i
bezlitosne. Panuje w nich mrok, brud i zło. W większości wypadków
pokazują nam ile zła czyha na nas wokół i na co musimy uważać,
aby częścią tego zła się nie stać. Co ciekawe, autor tak
przedstawia swoich bohaterów, że nawet postaci, które wydają się
być typowymi czarnymi charakterami wraz z rozwojem fabuły stają
się kimś, komu zaczynamy współczuć. Najlepszym przykładem jest
dla mnie opowiadanie, w którym nasz bohater, zagubiony w
alternatywnych rzeczywistościach musi mordować, aby wrócić swego
świata. A to tylko jeden z przykładów. Tak, Jacek Piekara daje nam
dużo do myślenia i pokazuje, że świat nie jest zero-jedynkowy, a
my sami tak naprawdę nie możemy powiedzieć jak byśmy postąpili
na miejscu bohaterów opowiadań zawartych w tym zbiorze.
Komu mógłbym polecić ten zbiór?
Myślę, że każdemu. Nieważne czy lubicie fantastykę, czy też
raczej omijacie ten gatunek z daleka. Każde z opowiadań wciągnie
Was na dobre i stanie się tak rzeczywiste, że na długo pozostanie
w Waszej pamięci. Przede wszystkim nie jest to zbiór dla osób
szukających lekkich opowiastek, tu nie da się skończyć każdego z
opowiadań bez refleksji. Każdy może mieć inne, jednak w każdym
coś z tych tekstów pozostanie na długo.
Komentarze
Prześlij komentarz