Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Świat Akwilonu. Ziemie Ogona. Białe Twarze. Tom 2 - recenzja

  Seria „Ziemie Ogona” w ramach uniwersum Świata Akwilonu to prawdziwy powiew świeżości wśród tomów, które wciąż bazują na klasycznym, „tolkienowskim” fantasy. Drugi tom, „Białe Twarze”, nie tylko podtrzymuje wysoką jakość serii, ale wręcz przewyższa swojego poprzednika, stając się jeszcze bardziej angażującą i dynamiczną opowieścią. Przenosząc czytelników do tajemniczej, wschodniej krainy Ogonia, twórcy pozwalają nam zanurzyć się w estetyce inspirowanej kulturą afrykańską. To wyjątkowy wybór stylistyczny, który wyróżnia „Ziemie Ogona” na tle pozostałych serii Akwilonu, a jednocześnie wzbogaca świat przedstawiony o nowe perspektywy i motywy. Ta wizualna i kulturowa odmienność sprawia, że cykl ten w moich oczach stał się najciekawszym i ulubionym w całym uniwersum. Główna bohaterka, Itome, to młoda dziewczyna, która nie godzi się na narzucone przez los ograniczenia. Jej charyzmatyczna, buntownicza natura przyciąga uwagę prastarego Władcy Maski, który chce wykorzystać jej determinacj...

Escape room. Magiczna sztuczka. Foxgames.



Był „Skok w Wenecji”, „Podróż w czasie” i „Tajemnica Eldorado”. Choć rozrywka typu escape room w wersji domowej i karcianej od foxgames to podobny schemat rozrywkowych doświadczeń, z miłą chęcią sięgnęliśmy po „Magiczną sztuczkę”. Dobrze jest na chwilę wczuć się w rolę odkrywcy zagadek, zapominając o otaczającym nas świecie rzeczywistym. To gwarantuje zawartość pudełka – dobrą zabawę z większą lub mniejszą ilością pozytywów bądź negatywów. 

„Tajemnica Eldorado” najmilej wspominana przez nas, na podium nadal pozostała. Magik Lane Oldman nie wyczarował tutaj sobie wygranej, choć pomysłowość zagadek i dopracowanie ich mile nas zaskoczyły. Tak – była duża ilość i takich, które absurdalnie zmuszały nas do kpiących uśmieszków i przewracania oczami. Wiele razy padło też zdanie: „Przecież mówiłem! To wydawało się nieoczywiste, bądź zbyt oczywiste”. Nie można mieć jednak wszystkiego i nie dziwi nas to, że w końcu jakaś powtarzalność zaistniała, bo trudno w tym uniknąć odgrzewanych kotletów. Z jednej strony troszkę szkoda, bo liczymy na kolejne tytuły, które zaskoczą już stuprocentowo. Chcemy nowości, która nie opiera się na poprzednich tytułach. Twórcy podkreślają, że czeka na nas karuzela różnorodnych zagadek – prosimy więc, urozmaićcie je jeszcze bardziej, a będzie idealnie dobrze. 

„Magiczna sztuczka” wygrała swoim klimatem. Wspomniany już Lance Oldman, jako legendarny magik, niesamowite pokazy, tajemnicza koperta, mistyczna aura, iluzja wzrokowa – temu wszystkiemu dajemy ogromnego plusa. Fajnie było spędzić chwilę (u nas dłuższą, bo liczba pomyłek wyjątkowo nas zaskoczyła i podcięła nam skrzydła) w zadymionej i tajemniczej garderobie, po to, by poznać skrywane tajniki pogmatwanych sztuczek. 

A Wy – graliście już w kieszonkową wersję rozrywki, która stała się światowym fenomenem? Jeśli tak, to jaki tytuł nam polecacie?    

Zobacz również:
- Escape room. Podróż w czasie.

- Escape room. Skok w Wenecji.   
- Escape room. Tajemnica Eldorado.  

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń