|
Eminent Domain - recenzja |
Eminent Domain
Autor: Seth Jaffee
Wydawnictwo: Baldar
Liczba graczy: 2-4
Czas rozgrywki: ok 45 min.
Wiek graczy: 14+
Eminent Domain pozwala nam wcielić się
w rolę zdobywców kosmosu, budowniczych nowych imperiów w celu czerpania kolejnych zysków i wpływów z działań, które
prowadzimy. Tak jak w prawdziwym życiu, tak i w grze wydawnictwa
Baldar władzę zdobywamy na różne sposoby, czy to przez naukę i
badania, zdobywanie surowców, albo przez dominację militarną.
ROZGRYWKA
Eminent Domain do gra typu
deckbuilding, w której za pomocą odpowiedniego wykorzystania kart
możemy powiększać nasze imperium. Służyć nam będą do tego
karty Zwiadu, Wojny, Kolonizacji Produkcji/Handlu, Badań oraz
Technologii. Każdy z rodzajów ma oczywiście swoje unikalne
właściwości, które pozwalają nam na powiększanie swojego
terenu, a co za tym idzie zdobywanie wpływu niezbędnego do
zwycięstwa.
Każdy gracz rozpoczyna rozgrywkę z
talią dziesięciu kart, pięć z nich pozostaje na ręce, pozostałe
w talii. Każda tura składa się z trzech faz:
Fazy Akcji, w której aktywny
gracz zagrywa jedną kartę z ręki i wykonuje polecenie które
przysługuje danej karcie. Faza ta jest opcjonalna, czyli nie trzeba
jej wykonywać.
Faza Misji, jest to faza
obowiązkowa. Gracz wybiera jedną kartę z centrum dowodzenia i
wykonuje ruchy przypisane do tej fazy. Jako aktywny gracz możemy
rozpatrujemy również efekt Przywódcy. Jest to o tyle ważne, że
po wykonaniu przez nas Fazy Misji pozostali gracze mogą również
wykonać misję taką jak my, z tą tylko różnicą, że nie
przysługuje im efekt Przywódcy. Każdy ruch podczas tej fazy
możemy wzmocnić, tzn. Jeżeli wybraliśmy kartę wojny, możemy
dołożyć do niej nasze karty z ręki tego samego typu oraz wspomóc
się symbolami widocznymi na naszych planetach. Pozwala nam to na
zwielokrotnienie otrzymywanych surowców, efektów itp. W fazie
misji nie tylko możemy potęgować nasz rozwój, ale również
zwalniać postęp u innych graczy np. poprzez wykonywanie takich
akcji, które wiemy, że nie są domeną u innych graczy.
Przykładowo, jeżeli wiemy, że inni gracze postawili na zdobywanie
surowców, to dobrym zagraniem jest zdobywanie planet militarnie,
nie dość, że zdobędziemy punkty za kolejne planety to nasz wybór
prawdopodobnie nie przyniesie korzyści innym graczom.
Po dwóch pierwszych fazach
następuje Porządkowanie, podczas którego odrzucamy wykorzystane
karty na stos kart odrzuconych i uzupełniamy „rękę”.
Rozgrywka kończy się, gdy skończy
się zasób żetonów wpływu lub wyczerpie odpowiednia ilość
stosów kart w centrum dowodzenia.
Punkty wpływów można zdobywać na
kilka sposobów np. poprzez podbijanie lub kolonizację kolejnych
planet, wymianę surowców produkowanych przez nasze imperium czy
rozwijanie kolejnych technologii. Rozgrywka to pełna kontrola
graczy, jedyny element losowy to tasowanie talii gracza. Jest to
pozycja idealna dla graczy lubiących pełną kontrolę podczas
rozgrywki, a zwycięstwo zależy tylko i wyłącznie od jego
planowania i ewentualnie popełnionych błędów. Mi niestety bardzo
brakuje tutaj elementu bezpośredniej rywalizacji między graczami.
Gra zyskałaby o wiele więcej gdyby była możliwość atakowania
przeciwników, przejmowania ich planet, surowców itp. Mocno brakuje
mi tutaj negatywnej interakcji, tak idealnie pasującej do tematyki
podboju kosmosu.
WYKONANIE
Elementy gry są bardzo dobrej jakości.
Po kilkunastu rozgrywkach na kartach widać zaledwie kilka zarysowań
na brzegach kart, czyli najbardziej zagrożonych miejscach. Poza tym
nie widać żadnych uszkodzeń. Jeszcze lepiej sprawa ma się w
przypadku żetonów i planszy centrum dowodzenia. Te wykonane są z
grubej, wytrzymałej tektury, a po wielu rozgrywkach nie widać na
nich jakichkolwiek śladów użytkowania.
PODSUMOWANIE
Eminent Domain to bardzo dobra gra,
która po poprawnym przeanalizowaniu zasad (te nie są skomplikowane,
jednak zauważyłem, że co niektórzy mają problem z pełnym ich
zrozumieniem przy pierwszym tłumaczeniu) potrafi wciągnąć na
wiele rozgrywek. Jest to zdecydowanie tytuł który spodoba się
szczególnie osobom lubiącym pełną kontrolę nad swoimi ruchami i
rozgrywką. Jak wcześniej wspomniałem, mi osobiście mocno brakuje
tutaj negatywnej interakcji między graczami w postaci bitew itp.
Przydałby się chociaż dodatkowy wariant, który to umożliwia.
Wtedy gra zyskałaby znacznie więcej fanów ponieważ oferowałaby
interesujące elementy dla większej grupy graczy. Nie zmienia to
jednak faktu, że Eminent Domain to gra warta polecenia, w którą
warto zagrać i ją poznać, aby samemu ocenić czy trafia w Wasze
gusta.
Dziękujemy wydawnictwu Baldar za
udostępnienie egzemplarza gry do recenzji oraz na spotkania
planszówkowe organizowane przez Pokój Geeka.
Komentarze
Prześlij komentarz