Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Świat Akwilonu. Orki i Gobliny, tom 4. Sa’ar - recenzja

  W październiku Wydawnictwo Egmont uraczyło czytelników kolejnym, czwartym tomem z serii Orki i Gobliny , który koncentruje się na przeszłości goblina Sa’ara – sprytnego członka plemienia Rybojadów z mokradeł. Sa’ar dorastał w przekonaniu, że jego życie nie będzie różnić się od losu jego przodków. Wszystko jednak zmieniła tragedia niewoli, niewolniczej pracy w niegodnych warunkach… oraz spotkanie z Ursrem, który uwikłał go w wydarzenia prowadzące do pełnej napięcia ucieczki. Podczas pracy w trudnych warunkach Sa’ar nauczył się, że świat nie wybacza słabości – tylko najpotężniejsi zdobywają wpływy, a słabi wykonują ciężkie prace. Po brawurowej ucieczce z Ursrem, Sa’ar wnika głęboko w świat przestępczy Miasta Mieszańców, gdzie zaczyna rozwijać swoje talenty i stopniowo rośnie w siłę. Jego droga pełna jest niebezpieczeństw z motywami przypominającymi wątki znane z komiksów DC o Pingwinie. Tak jak w przypadku Pingwina, Sa’ar przechodzi przemianę – ze zwykłego goblina przekształca się w po

Avengers: Świat Avengers - Egmont




Grupa Avengers jest od kilku lat chyba najbardziej rozpoznawalną marką komiksowo-filmowych Superbohaterów. Niewątpliwie wpływ miała na to kinowa seria, serwująca odbiorcom łatwo przyswajalne, niekoniecznie skomplikowane tło fabularne oraz multum scen walki. Zapewne zachęca to do sięgnięcia po komiksowe przygody grupy. Pytanie tylko z czym spotka się nowy odbiorca, który rozpoczął poznawanie komiksowego świata Marvela właśnie od filmów.

Wprost, będzie dosyć zaskoczony. W komiksie „Świat Avengers” fabuła rozgrywa się w wielu światach równoległych, a do tego w kilku okresach czasowych. Wszystko jest tu totalnie wymieszane i ciężko o złapanie jednego wątku spajającego wszystkie wydarzenia w sensowną całość. W jednej chwili mamy działania Avengers'ów na Marsie, by za chwilę ta sama grupa brała udział w obronie światów zaatakowanych przez obcą rasę, a następnie znów przeskakujemy do zupełnie innej czasoprzestrzeni. No, dzieje się, jednak wszystko jest przedstawione dosyć chaotycznie, a połączyć wszystko w całość można jedynie w domysłach. Zapewne w kolejnych zeszytach wszystko będzie już bardziej oczywiste, nie zmienia to jednak faktu, że na starcie mamy niezłą plątaninę.

W przedstawionej historii przewija się również wielu bohaterów. Problem w tym, że często nie mają oni żadnej roli do odegrania poza po prostu pojawieniem się. Niejeden z nich nie powiedział nic lub jego kwestia zakończyła się na jednym zdaniu. Nie wiem jaki cel miał ten zabieg. Jeżeli to jest wprowadzenie kolejnych postaci do wydarzeń ze świata mścicieli, to chyba lepiej wyszłoby to gdyby pojawiali się oni pojedynczo z odpowiednią historią. Ktoś, kto jest dobrze obyty ze światem Marvela nie będzie widział w tym problemu. Ja sam znawcą nie jestem, postaci kojarzyłem i coś o nich wiedziałem, a mimo to zabieg ten nadal wydaje mi się bezsensowny. Nowi czytelnicy będą totalnie zagubieni.

Kinowe uniwersum Marvela ma zachęcać nowych odbiorców do czytania komiksów (oczywiście poza zbijaniem kasy od starych fanów komiksów ;) ), jednak zeszyty takie jak „Świat Avengers” mogą spowodować, że osoby te odbiją się od nich i już nie wrócą. Mnie jak na razie historia nie zachwyciła. Dam jej jeszcze szansę żeby zobaczyć jak się rozwinie i czy wyjdzie z tego coś sensownego ;)

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń