Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Świat Akwilonu. Ziemie Ogona. Białe Twarze. Tom 2 - recenzja

  Seria „Ziemie Ogona” w ramach uniwersum Świata Akwilonu to prawdziwy powiew świeżości wśród tomów, które wciąż bazują na klasycznym, „tolkienowskim” fantasy. Drugi tom, „Białe Twarze”, nie tylko podtrzymuje wysoką jakość serii, ale wręcz przewyższa swojego poprzednika, stając się jeszcze bardziej angażującą i dynamiczną opowieścią. Przenosząc czytelników do tajemniczej, wschodniej krainy Ogonia, twórcy pozwalają nam zanurzyć się w estetyce inspirowanej kulturą afrykańską. To wyjątkowy wybór stylistyczny, który wyróżnia „Ziemie Ogona” na tle pozostałych serii Akwilonu, a jednocześnie wzbogaca świat przedstawiony o nowe perspektywy i motywy. Ta wizualna i kulturowa odmienność sprawia, że cykl ten w moich oczach stał się najciekawszym i ulubionym w całym uniwersum. Główna bohaterka, Itome, to młoda dziewczyna, która nie godzi się na narzucone przez los ograniczenia. Jej charyzmatyczna, buntownicza natura przyciąga uwagę prastarego Władcy Maski, który chce wykorzystać jej determinacj...

"Potwory" Anna Potyra

 


Potwory czają się za rogiem. Wielkimi oczami zaglądają w głąb Ciebie. Stają się Twoją rzeczywistością. Przybierają najróżniejsze postaci. Są w Tobie, w Twojej wyobraźni, są Tobą. 


„Jednak ta sytuacja aż nazbyt wyraźnie uświadomiła jej, że nigdy nie będzie wolna” – bo one krążą, niweczą wszelkie plany i marzenia, snując się gdzieś w pobliżu. Oddychają naszym powietrzem, dlatego tak bardzo boimy się tych stworów. Czy właśnie dlatego w warszawskim lesie znaleziono zwłoki kobiety, która miała przed sobą tak wiele pięknych planów? Gwiazda polskiej sceny operowej tak bardzo zbesztana i wyrwana ze świata żywych. Dobra, cudowna, wspaniała osoba, ale…? No właśnie! Anna Potyra skonstruowała kryminał, w którym tak wiele jest znaków zapytania, tak wiele intrygujących scen. „Nie ma żadnych śladów. Nie ma podejrzanych. Nie ma motywu” – i tu zgadzam się stuprocentowo. Ciągle wysilałam swoje neurony, by zgadnąć, by być bliżej głównego rozwiązania, które pięknie wbija w fotel.

„Ewelina leżała długo, wpatrując się w ciemność nocy. Za oknem grały świerszcze, a ona zastanawiała się nad doskonałością natury. Jak to możliwe, by sprawcami takiego koncertu były małe niepozorne insekty. Wydawały całą gamę dźwięków, jedynie pocierając o siebie sztywnymi skrzydłami”. Czujecie delikatne napięcie i strach, czytając ten fragment? On dobrze odzwierciedla klimat „Potworów”. W nich napięcie powoli narasta, a źródła zabójstwa są obrzydliwe. Czytelnik powoli, subtelnie sączy podane mu sekrety. Jest naprawdę świetnie!

Ciekawość zaprowadzi Was tam, gdzie zaprowadziła detektywa Adama – „tam, gdzie zło przekroczyło wszelkie granice”. Ja naprawdę bałam się podczas spotkania z twórczością Pani Anny.

Pozostawię Was z idealnym cytatem, który sam w sobie mówi: CZYTAJCIE!
„Życie to nie jest bajka. Wszędzie czają się potwory, które mają sto twarzy. Gniewu, zazdrości, strachu, smutku, słabości. Chorych projekcji i złych wspomnień. Każdy ma jakiegoś potwora. Pan i ja też. I Basia. Jeśli teraz nie nauczy się nad nim panować, to on zapanuje nad nią”.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń