Polecane
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
"Slade House" David Mitchell
Z ogromną chęcią zaangażowaliśmy się w Kafkański Abonament
Wygłodniałego Czytelnika! Ciągle czujemy książkowy głód i wspieramy ludzi,
którzy kochają książki całym swoim sercem. Ta Księgarnia w Toruniu to coś
pięknego! Kiedy przyszła do nas pierwsza paczka niespodzianka – cieszyliśmy się
jak dzieci. Serio! Do tego stopnia, że właśnie oczekujemy na kolejną – już zacieramy
rączki – jutro powinna być z nami. Taki Abonament Wygłodniałego Czytelnika
pozwala rozszerzać czytelnicze horyzonty, a propozycje, które podsyłają
pracownicy Kafki i Spółka są przez nich sprawdzone. Świetna sprawa. Tak trafił
do nas „Slade House”, po którego pewnie bym nie sięgnęła, a tak wyruszyłam w
niesamowitą przygodę.
Nie czuję się kompetentna, by recenzować ową książkę. Jest ona dla mnie perłą,
wśród tych, które już czytałam w swoim życiu, ale wiem, że muszę przysiąść do
niej jeszcze co najmniej jeden raz, by zrozumieć w całości, by wynieść z niej
jak najwięcej. Osobiście, nie była to dla mnie łatwa lektura, ale… wtopiłam się
w nią całkowicie. Przewracałam strona za stroną, odczuwałam nieziemski niepokój
i wiedziałam, że za rogiem czai się spore zagrożenie. Klimat jaki stworzył
David Mitchell jest po prostu nie do podrobienia. Robotę robi fabuła, postaci i
sposób, w jaki napisany jest „Slade House”. Jak dla mnie to język naprawdę
dopracowany, wiele tutaj szczegółów, odniesień. Na każdej stronie wylewa się inteligencja
twórcy. Choć możesz pomyśleć, że to książka nie dla Ciebie – nic bardziej
mylnego. Uważam, że każdy znajdzie w niej cząstkę siebie.
To była uczta wyobraźni. Zdecydowanie. Czuję, że nie do końca zrozumiałam samo
zakończenie, które dla mnie było otwartą księgą. Pragnę jeszcze raz sięgnąć po
to dzieło, by zrozumieć bardziej. Z chęcią zaangażowałabym się w jakąś
dyskusję, by przeanalizować swój tok myślenia.
Lektura zagwarantuje Wam powiew niepokojącej grozy. Jest tutaj tajemnicze
wejście do Slade House. Drzwi otwierają się tylko co jakiś czas. Zaproszeni
goście, są tymi wybranymi. Pragną tam być. Po czasie ich odczucia diametralnie się
zmieniają. Wtedy już nie ma ucieczki. Każda zaś osoba, która pozna tajemnicę
tego miejsca, jest połączona z kolejną, która ma to miejsce poznać.
„- Dziećmi, które żyją w swoim własnym czasie, robią swoje rzeczy, a ja je
podsłuchuję. Jakby skrzyżowały się linie telefoniczne naszych czasów. Ściana
między naszym „teraz” i ich „teraz” jest cieniutka. I tyle”. Zostawiam Was z
tym cytatem, by zachęcić, że naprawdę warto.
Popularne posty
"Szklane skrzydła motyla" Katrine Engberg
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
"Virion. Krew" Andrzej Ziemiański
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz