Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Świat Akwilonu. Orki i Gobliny, tom 4. Sa’ar - recenzja

  W październiku Wydawnictwo Egmont uraczyło czytelników kolejnym, czwartym tomem z serii Orki i Gobliny , który koncentruje się na przeszłości goblina Sa’ara – sprytnego członka plemienia Rybojadów z mokradeł. Sa’ar dorastał w przekonaniu, że jego życie nie będzie różnić się od losu jego przodków. Wszystko jednak zmieniła tragedia niewoli, niewolniczej pracy w niegodnych warunkach… oraz spotkanie z Ursrem, który uwikłał go w wydarzenia prowadzące do pełnej napięcia ucieczki. Podczas pracy w trudnych warunkach Sa’ar nauczył się, że świat nie wybacza słabości – tylko najpotężniejsi zdobywają wpływy, a słabi wykonują ciężkie prace. Po brawurowej ucieczce z Ursrem, Sa’ar wnika głęboko w świat przestępczy Miasta Mieszańców, gdzie zaczyna rozwijać swoje talenty i stopniowo rośnie w siłę. Jego droga pełna jest niebezpieczeństw z motywami przypominającymi wątki znane z komiksów DC o Pingwinie. Tak jak w przypadku Pingwina, Sa’ar przechodzi przemianę – ze zwykłego goblina przekształca się w po

"Wyjaśnij to, Lotko!" Martyna Skibińska

 


„Wyjaśnij to, Lotko!” Martyny Skibińskiej to kategoria wiekowa 10+, a ja bawiłam się tak dobrze, że aż sama nie mogę wyjść z podziwu. Jestem fanką literatury dziecięcej i młodzieżowej, bo przecieram szlaki dla moich dzieci, by mogły czytać wartościowe i interesujące pozycje. Ten tytuł, jak wszystkie, które czytałam od Wydawnictwa Dwie Siostry, będzie dumnie czekać w dziecięcych zbiorach, bo plasuje się naprawdę wysoko.

Po pierwsze – ubóstwiam Lotkę! Ta bohaterka mogłaby być moją przyjaciółką, a już szczególnie bliską osobą dla mojej córeczki. Jest wypełniona po brzegi energią, ma zaskakująco błyskotliwe pomysły i twardo stąpa po ziemi. Nie da się jej nie lubić, bo jej aura to cała gama kolorów tęczy. Lotka jest uzależniona od literatury, ubiera się na czarno, by nie wyróżniać się w tłumie, i ma obok siebie wspaniałe grono przyjaciół. To dzięki niej, znowu poczułam się jak uczennica podstawówki – te beztroskie czasy rzucanego w kąt plecaka, by jak najszybciej wybiec na dwór do swoich przyjaciół – to był czytelniczy, sentymentalny oddech dla mnie.

Po drugie – historia wykreowana przez Panią Martynę Skibińską - to bardzo interesujący kryminał. Sama nie mogłam doczekać się, kiedy wreszcie dowiem się, kto stoi za wszystkim. Uwierzcie, nie przewidziałam zakończenia! W tej krótkiej książce dzieje się naprawdę dużo. Niewytłumaczalne w żaden sposób wydarzenia ściągają na główną bohaterkę nie lada problemy. Jak na Lotkę przystało, w takiej sytuacji, dziewczyna ta nie poddaje się, tylko bierze sprawy w swoje ręce, by przeprowadzić śledztwo, na miarę Mrocka, którego perypetie ciągle podczytuje podczas lekcji.

Po trzecie – przed chwilką wspomniane przeze mnie perypetie Mrocka. Ten dodatek, w postaci krótkich przygód inspektora rozwiązującego naprawdę skomplikowane zagadki kryminale całkowicie mnie kupił. Wszystko tutaj było dozowane w odpowiedniej ilości.

Podsumowując – to świetna pozycja dla młodszych i starszych. Bije od tej książki entuzjazm! Łapcie w dłonie i bawcie się równie dobrze jak ja, a nawet lepiej.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Dwie Siostry.

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń