Polecane
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
STAR WARS: DARTH VADER - MROCZNE SERCE SITHÓW
Gwiezdne Wojny to ogromne uniwersum, które jest rozszerzane
przez kolejne filmy, seriale, gry, książki oraz komiksy. Na dodatek kilka lat
temu wraz z wprowadzeniem do kin siódmej części gwiezdnej sagi, ogromna część poznanej
historii stała się tzw. „legendami”. Pozostał trzon czyli filmy kinowe oraz
seriale, a na ich bazie tworzy się nowe opowieści. Jedną z nich jest komiks „Darth
Wader: Mroczne serce Sithów”.
Akcja komiksu ma miejsce po wydarzeniach z „Imperium
Kontratakuje”, a konkretnie po tym jak mroczny lord wyjawił Lukowi, że jest
jego ojcem. Młody Skywalker uciekł, a Vader postanawia go odnaleźć. W tym celu
wyrusza najpierw, aby odnaleźć osoby które przez lata ukrywały Luka i „skazili
go słabością”. Tak naprawdę historia przedstawia nam wyprawę dwóch postaci –
Vadera i Anakina. Odwiedzane miejsca i spotkane postaci odnawiają wspomnienia
młodego Jedi, przypominają czym kierował się główny bohater zanim przeszedł na
ciemną stronę mocy. Retrospekcje powodują, że zachowanie Vadera często odbiega
od zachowania, którego byśmy się po nim spodziewali, pokazuje to, że zgodnie ze
słowami Padme: „jest w nim dobro”. Jednocześnie wybiórczość wspomnień powoduje
potęgowanie się żalu i złości w lordzie Sithów, co pokazuje złożoność postaci.
Przedstawiona historia to podróż sentymentalna nie tylko głównego bohatera, ale również czytelnika. Wspomniane wcześniej wspomnienia Vadera/Anakina przenoszą nas do dobrze znanych scen, odwiedzane miejsca i fakty, które poznajemy poszerzają naszą wiedzę o wydarzeniach po śmierci Padme. Naprawdę dobrze się to czyta, poznawana historia przynosi dużo satysfakcji.
I jest tylko jeden minus, który mogę wymienić – droid śledczy
ZED-6-7, który towarzyszy Vaderowi. Jest on strasznie irytujący i totalnie nie
pasuje do podróży sentymentalnej, którą zaoferowali nam autorzy. Jeżeli miał on
być odpowiednikiem filmowego C-3PO, który w najmniej spodziewanym momencie
rzuca tekstem rozluźniającym atmosferę, to totalnie nie wyszło.
Niemniej „Darth Wader: Mroczne serce Sithów” czytało mi się
bardzo przyjemnie i mile spędziłem przy nim czas. Rozwija on postać tytułowego
bohatera oraz kilka mniej znaczących, acz interesujących wątków. Ciekawy jestem
jak dalej rozwinie się ta historia i czy nadal będzie miała taki wydźwięk jak
tom 1.
Dziękujemy wydawnictwu EGMONT za udostępnienie egzemplarza
komiksu do recenzji.
https://www.facebook.com/
https://www.facebook.com/
https://www.instagram.com/
https://www.instagram.com/
Popularne posty
"Szklane skrzydła motyla" Katrine Engberg
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
"Virion. Krew" Andrzej Ziemiański
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz