Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Świat Akwilonu. Ziemie Ogona. Białe Twarze. Tom 2 - recenzja

  Seria „Ziemie Ogona” w ramach uniwersum Świata Akwilonu to prawdziwy powiew świeżości wśród tomów, które wciąż bazują na klasycznym, „tolkienowskim” fantasy. Drugi tom, „Białe Twarze”, nie tylko podtrzymuje wysoką jakość serii, ale wręcz przewyższa swojego poprzednika, stając się jeszcze bardziej angażującą i dynamiczną opowieścią. Przenosząc czytelników do tajemniczej, wschodniej krainy Ogonia, twórcy pozwalają nam zanurzyć się w estetyce inspirowanej kulturą afrykańską. To wyjątkowy wybór stylistyczny, który wyróżnia „Ziemie Ogona” na tle pozostałych serii Akwilonu, a jednocześnie wzbogaca świat przedstawiony o nowe perspektywy i motywy. Ta wizualna i kulturowa odmienność sprawia, że cykl ten w moich oczach stał się najciekawszym i ulubionym w całym uniwersum. Główna bohaterka, Itome, to młoda dziewczyna, która nie godzi się na narzucone przez los ograniczenia. Jej charyzmatyczna, buntownicza natura przyciąga uwagę prastarego Władcy Maski, który chce wykorzystać jej determinacj...

"Wzgórze wisielców" Yrsa Sigurdardottir

 

Ta okładka wprost mówi, żeby sięgnąć po nią. Tytuł i szata graficzna od razu intrygują i wskazują na to, że będziemy mieć do czynienia z czymś mocnym i zapadającym w pamięć. Moc była, ale czy zapamiętam ową historię na bardzo długo? Tego nie wiem, na pewno pochłonęłam „Wzgórze wisielców” bardzo szybko, bawiąc się przy tym przednio.

Uwielbiam kryminały, które stoją klimatem, ze względu na miejsce, w którym dzieje się okrutna zbrodnia. Tutaj jest to nieziemsko wykreowane – mamy ponure lawowisko na obrzeżach Rejkiawiku. Dawniej działy się tutaj okrutne egzekucje, teraz zwiedzają je turyści. Autorka serwuje nam duszny i ciężki nastrój – w powietrzu unosi się mgła dobrze zarysowanego problemu. W tym katastroficznym odcieniu, na Wzgórzu Wisielców, znaleziono zwłoki wiszącego mężczyzny. Zaczyna się gonitwa myśli, istna jazda bez trzymanki. U denata widać gwóźdź wbity w klatkę piersiową, który świadczy o tym, że nie jest to zwykłe samobójstwo. Żeby dodać pikanterii, w mieszkaniu ofiary, odnaleziony zostaje czteroletni chłopak. Akcja zaczyna pędzić, pytania namnażać, a cała zagadka staje się siecią skomplikowanych wydarzeń, które naprawdę zaskakują i sprawiają, że gęsia skóra nie schodzi z czytelnika.

Jeśli chodzi o same postaci, które zajmują się śledztwem, to nie zaangażowałam się w ich świat zbyt dosadnie. Skupiłam się bardziej na interesującej i zawiłej historii, która sama w sobie była już naprawdę bogato przedstawiona. Męczyłam się troszkę z nazwiskami, ale to zupełnie osobista kwestia.

Zaznaczyć muszę, że nie jest to kryminał zaliczany do tych lekkich. „Wzgórze Wisielców” naprawdę obezwładnia czytelnika taką ponurą atmosferą, w której beznadzieja i problemy tylko i wyłącznie narastają i uderzają niemal na każdej stronie swoją realnością. Czuć wszechobecny strach, wiszącą mroczną zagadkę. To studium „przemocy, przywilejów i zemsty”.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki, ale mam ogromną ochotę sięgnąć po „Odziedziczone zło” i „Porachunki”.   


Dziękujemy Wydawnictwu Sonia Draga za egzemplarz książki do recenzji.

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń