Polecane
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Dwa mutanty - Roman Kulikow - Fabryka Słów
Temat Zony zdecydowanie nigdy nie był moim ulubionym tematem
książek czy filmów. Jednak powieści „Więzy Zony” oraz „Sztych” autorstwa Romana
Kulikowa mocno zmieniły moje podejście. Dlatego też z chęcią zasiadłem do
trzeciego tomu serii, zatytułowanego „Dwa mutanty”.
Sztych, Bull i Chomik po niezwykle ciężkich przeżyciach
postanawiają zaznać trochę spokoju i odpocząć. Idealna do tego wydaje się być
rezydencja Kreta – domek na jeziorze w centrum Zony. Szybko jednak okazuje się,
że nie dane im będzie odpocząć. Przeszłość bowiem upomina się o Sztycha, wielu
na niego poluje, a przy okazji artefakty w domu Kreta są też ciekawym kąskiem.
Dużą zmianą względem poprzednich tomów jest obszar, na
którym dzieje się akcja książki. W „Dwóch mutantach” jest on mocno okrojony do
domu i posiadłości Kreta. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal dużo się dzieje
i dosadnie czuć niebezpieczeństwa jakie niesie ze sobą Zona – anomalie, mutanty
i przede wszystkim ukrytą naturę człowieka. Nie pierwszy raz Roman Kulikow
prowadzi fabułę tak, że nigdy nie możemy być pewni kto do końca jest naszym
przyjacielem, a kto za chwilę zdradzi. Tu element ten jest bardzo widoczny i
mocno wpływa na klimat powieści.
Nieodłączną cechą książek Romana Kulikowa jest klimat wręcz
wylewający się z kolejnych stron. Podobnie jest i tutaj. Czujemy Zonę, jej
niebezpieczeństwa, obawy i lęki bohaterów, zagrożenia czyhające z każdej
strony. Zawężenie terenu jeszcze bardziej na nas oddziałuje i działa zdecydowanie
na plus. Można wręcz powiedzieć, że mamy tutaj powieść z pogranicza horroru.
Dodajmy do tego szczyptę czarnego humoru, który poznaliśmy już w „Sztychu” i
robi się naprawdę ciekawie.
Dużą zaletą powieści są również bohaterowie. Każdy z nich
wyróżnia się cechami charakteru, podejścia do świata i jego rozumowania. Każdy
z nich jest wyjątkowy do tego stopnia, że bez trudu rozpoznajemy ich po samym
toku rozumowania czy prowadzeniu dialogów. Autor już wcześniej pokazał, że ma
niezwykły dar do kreowania ciekawych postaci, w „Dwóch mutantach” utrzymał tą
tendencję.
„Dwa mutanty” trafiły do mnie od pierwszych stron i z każdą
kolejną wciągały coraz bardziej. Już pierwsze dwa tomy przygód w Zonie były
świetne, ten jednak przebił wszystko. Mamy tutaj zapierającą dech przygodę,
która nie zwalnia nawet na chwilę, otaczający nas klimat oraz grupę ciekawych bohaterów.
Wszystko to tworzy doskonałą całość.
Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie
egzemplarza książki do recenzji.
Popularne posty
"Szklane skrzydła motyla" Katrine Engberg
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
"Virion. Krew" Andrzej Ziemiański
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz