Polecane
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Batman. Death Metal. Tom 2. - EGMONT
Moc Zieleni, Moc
Prędkości i Śmierć Multiwersum
,,Batman. Death Metal. Tom 2.” – recenzja
Nowość od
Egmontu stanowi zbiór zeszytówek przedstawiających event ,,Dark Nights: Death
Metal”. Wygląda na to, że event jest przedstawiany kompleksowo – a zatem mamy
możliwość zapoznać się ze wszystkimi tie-inami. Tom czyta się więc jak zbiór
luźno powiązanych rozdziałów. Wszystko jest ułożone chronologicznie, chociaż
wydaje mi się, że ostatnia historia ,,Brzemię” powinna być umieszczona
wcześniej – przecież widzieliśmy już zebranych przez Latarnie bohaterów i to w
ogniu akcji!
Główna oś
wydarzeń od Snydera i Capullo przedstawia Trójcę – Batmana, Supermana i Wonder
Woman, którzy udają się do... znanych z uniwersum DC Kryzysów, a wszystko staje
się możliwe dzięki Mocy Zieleni, z której skorzystał Potwór z Bagien (wspierany
przez Jonaha Hexa, Harley Quinn i... Jarro).
Z kolei w historii ,,Speed Metal” od Joshuy Williamsona (ten
pan pracuje obecnie nad serią ,,Batman”) i Eddy'ego Barrowsa – Flashe ścigają
się z Najmroczniejszym Rycerzem do Tronu Mobiusa. Wszystko udaje się, a raczej
– zdaje się, że się udaje – dzięki Mocy Prędkości.
,,Śmierć Multiwersum” Jamesa Tyniona IV oraz Juana Gedeona
jest szczególnie istotne, ponieważ zawiera lakoniczne streszczenie wszystkich
Kryzysów Uniwersum DC. Posiada też... Kapitana Marchewkę i niespodziewany
plot-twist z Owlmanem.
Mamy też kolejne backstory od Petera J. Tomasiego i Rileya
Rossmo o Królu Robinie... Scena, w której wykończył Firestorma naprawdę zrobiła
na mnie wrażenie...
,,Narodziny nowego boga” od Tyniona i Jamesa Merino rzuca
światło na kolejną część całego eventu... Gdy sprawa wydaje się zasadniczo
przegrana... rzeczy przyjmują niespodziewany obrót! Multiwersum nie jest bowiem
wszystkim... Istnieje jeszcze Omniwersum (hasło mocno ostatnio podkreślane
przez DC).
Nie będą zawiedzeni także fani Zielonych Latarni – im
poświęcona jest historia ,,Brzemię” Bryana Hilla i Nika Virella. Ważną rolę
odegrali także w ,,Śmierci Multiwersum”.
Tak jak w
tomie pierwszym – tak i tutaj – fabuła potrafi zaskoczyć. Rozwiązania są
nieoczywiste, a cała historia naszpikowana jest aluzjami i easter-eggami
związanymi z całym przekrojem Uniwersum DC. Rysunki natomiast – to najwyższa
półka (sprawdźcie!). Może stylem różni Riley Rossmo (i to mocno), ale akurat w
tym przypadku – jego kreska doskonale pasuje do przygód sadystycznego,
złowrogiego Króla Robina.
Całość oceniam
bardzo pozytywnie i z pewnością sprawdzę kolejny tom.
Popularne posty
"Szklane skrzydła motyla" Katrine Engberg
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
"Virion. Krew" Andrzej Ziemiański
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz