Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Chwała klanom. Narady w kiltach - recenzja

  „Chwała klanom. Narady w kiltach” to prosta i szybka gra karciana, w której liczy się spryt i umiejętność planowania. Gracze dokładają karty i żetony, rywalizując o zdobycie jak najlepszych wyników na koniec partii. Zasady są bardzo proste, co czyni ją idealną dla rodzin, młodszych oraz początkujących graczy. Rozgrywka wymaga jednak kombinowania – trzeba uważnie obserwować przeciwników i podejmować ryzyko, by maksymalizować swoje szanse. Ciekawym elementem jest system żetonów, które decydują o przydziale kart na koniec gry. Dzięki temu każda decyzja ma znaczenie, a zabawa jest pełna interakcji. Losowość może czasem utrudnić zadanie, ale daje też okazję do sprytnego manewrowania. Gra jest bardzo ładnie wydana, z klimatycznymi ilustracjami i szkockim akcentem. Niestety, w pudełku jest trochę „powietrza”, ale sama zawartość nadrabia jakością. „Chwała klanom” to świetny wybór na szybkie rozgrywki w gronie rodziny czy znajomych. Jest prosta, dynamiczna i wciągająca – idealna do kolekc...

Kajko i Kokosz: Opowieści z Mirmiłowa - Obłęd Hegemona - Recenzja - EGMONT

 


„Kajko i Kokosz: Opowieści z Mirmiłowa” to nowa seria poświęcona znanemu komiksowemu uniwersum. W każdym zeszycie znajduje się kilka krótkich historii poświęconych różnym, najczęściej drugoplanowym postaciom. Trzeba wspomnieć o tym, że zamieszczone opowieści tworzone są przez różnych autorów, dlatego mamy możliwość poznać zupełnie różne podejście do tematu oraz zróżnicowany styl graficzny.

„Obłęd Hegemona” to pierwszy zeszyt z tej serii, który trafił w moje ręce. Znajdują się w nim cztery historie. W pierwszej z nich poznamy kulisy tytułowego obłędu herszta Zbójcerzy, druga przedstawi walkę Milusia z kłusownikami. Trzecia, moim zdaniem najsłabsza historia to perypetie Skrzatów pilnujących domowego łady w chacie księcia Próchmiła. Czwarta opowieść zdecydowanie najlepsza, opowiada o prowadzeniu szkoły zbójowania przez Łamignata. Wszystkie opowieści poza trzecią czytało mi się naprawdę dobrze i przyjemnie, historie były zabawne, kiedy trzeba pouczające i zapadły mi w pamięć. Wspomniana trzecia historia zawiodła mnie, szczerze męczyłem się przy niej, a lektura przyniosła mi więcej trudu i zniechęcenia.



Gorzej prezentuje się moim zdaniem warstwa graficzna. Ok, „Obłęd Hegemona” to typowa, lubiana przeze mnie kreska nawiązująca do klasycznych zeszytów, a Szkoła zbójowania wygląda całkiem nieźle to pozostałe dwie historie (znów w szczególności trzecia) prezentują się znacznie gorzej, wręcz momentami odrzucały od zeszytu. Oczywiście, to tylko moja osobista opinia i mam świadomość, że znajdą się zwolennicy takiego stylu, jednak to zupełnie nie moja kreska.

Zeszyt „Obłęd Hegemona” fabularnie prezentuje się naprawdę nieźle i z jednym wyjątkiem czyta się go z wielką przyjemnością. Niestety graficznie jest tutaj moim zdaniem trochę gorzej. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy kto pokochał przygody z serii Kajko i Kokosz powinien poznać ten tytuł ponieważ poza drobnymi wadami spotka tutaj wszystko za co ceni sobie tą serię.

[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń