Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Chwała klanom. Narady w kiltach - recenzja

  „Chwała klanom. Narady w kiltach” to prosta i szybka gra karciana, w której liczy się spryt i umiejętność planowania. Gracze dokładają karty i żetony, rywalizując o zdobycie jak najlepszych wyników na koniec partii. Zasady są bardzo proste, co czyni ją idealną dla rodzin, młodszych oraz początkujących graczy. Rozgrywka wymaga jednak kombinowania – trzeba uważnie obserwować przeciwników i podejmować ryzyko, by maksymalizować swoje szanse. Ciekawym elementem jest system żetonów, które decydują o przydziale kart na koniec gry. Dzięki temu każda decyzja ma znaczenie, a zabawa jest pełna interakcji. Losowość może czasem utrudnić zadanie, ale daje też okazję do sprytnego manewrowania. Gra jest bardzo ładnie wydana, z klimatycznymi ilustracjami i szkockim akcentem. Niestety, w pudełku jest trochę „powietrza”, ale sama zawartość nadrabia jakością. „Chwała klanom” to świetny wybór na szybkie rozgrywki w gronie rodziny czy znajomych. Jest prosta, dynamiczna i wciągająca – idealna do kolekc...

Star Wars Wielka Republika: Szlak Cieni - recenzja - EGMONT

 


Dwa pierwsze tomy historii Jedi z czasów Wielkiej Republiki” wciągnęły mnie na dobre i spowodowały, że z wielką chęcią poznaję kolejne wydarzenia z tego okresu. Nic więc dziwnego, że „Szlak Cieni” był dla mnie pozycją obowiązkową na liście lektur.

Fabuła rozpoczyna się od mocnego uderzenia. W dosyć makabryczny sposób ginie jeden z rycerzy Jedi, drugi jest w stanie wielkiego szoku. Nie wiadomo do czego doszło podczas ich misji, a zagadkową śmierć członka Zakonu trzeba ewidentnie rozwiązać i wyjaśnić. Dlatego też sprawą zajmuje się śledczy Jedi Emerick Cophtor oraz prywatna detektyw Sian Holt. Razem muszą podjąć się wyzwania i stawić czoła niebezpieczeństwu, które na nich czeka.

Początek historii i główny wątek zapowiadają świetną i ciekawą lekturę, która przyniesie czytelnikowi masę przygodę i akcji. Niestety w mojej opinii nic takiego nie zaoferowała. Historia się dłużyła, była monotonna, a ewentualne zwroty akcji w żaden sposób nie wkręcały mnie w podłogę i nie wywoływały jakiejkolwiek euforii. I rozumiem, że jest to tytuł nazwijmy to „detektywistyczny”, który nie jest nastawiony na akcję, jednak gdy ta się już pojawia to mogłaby zajmować choć kilka kadrów, które rozkręciłyby trochę tempo. Niestety zdarzają się nawet momenty, gdzie pojedynki są ograniczone do jednej grafiki. Ale jeżeli już o tą chodzi to jest ona naprawdę przyjemna dla oka i stanowi zdecydowaną zaletę tego tytułu. Komiks wizualnie prezentuje się naprawdę dobrze i z przyjemnością przeglądałem kolejne strony.

Niestety „Szlak Cieni” mnie zawiódł. Prezentuje się zdecydowanie gorzej na tle innych historii z tego okresu gwiezdnego uniwersum.

   [Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń