Polecane
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Batman: Wyjątkowo mroczna noc - recenzja - EGMONT
Uwielbiam komiksy, które mają zamkniętą historię. Lubię, gdy
wiem, że biorąc egzemplarz jakiegoś tytułu poznam całą fabułę i będę mógł się
nią cieszyć. Dlatego z chęcią sięgnąłem po nową pozycję od wydawnictwa EGMONT.
Głównym motywem historii zawartej w „Batman: Wyjątkowo
mroczna noc” jest eskorta groźnego przestępcy znanego jako EMP do specjalnej
komory więziennej w Blackgate. Jak się domyślacie coś poszło nie tak i Batman
musi sam przetransportować więźnia do celu. W międzyczasie, musi poradzić sobie
z lokalnymi gangami, które chcą przejąć EMP-a lub g wyeliminować.
Wyjątkowo zacznę od warstwy wizualnej. Ta jest po prostu
genialna. Klimat i mrok, które wręcz wylewają się z kolejnych stron robią
piorunujące wrażenie. Idealnie wpasowują się w historię i sprawiają, że
tytułowa noc jest naprawdę mroczna. Jock stworzył naprawdę coś pięknego i
niepowtarzalnego. Nawet da samych grafik warto zainteresować się tytułem.
Nieco gorzej jest z przedstawioną historią. Nie powiem, że
jest zła czy nudna bo tak po prostu nie jest. Ona po prostu nie wnosi nic
nowego, nic nas nie zaskoczy, wszystko już gdzieś widzieliśmy. Po prostu jest
to kolejna historia z Batmanem jakich znamy wiele. Nie zmienia to jednak faktu, że komiks
czytało mi się naprawdę przyjemnie i z chęcią wrócę do tego tytułu.
„Batman: Wyjątkowo mroczna noc” może nie jest wybitny i nie
wprowadza w fabule fajerwerków, jednak nie można też powiedzieć, że jest to zły
komiks. Prosta fabuła mimo wszystko mnie wciągnęła i bawiłem się całkiem
nieźle. Dodajmy do tego piękne grafiki,
które aż ciekną od mrocznego.
Popularne posty
"Szklane skrzydła motyla" Katrine Engberg
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
"Virion. Krew" Andrzej Ziemiański
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz