"Rządy X - Wolverine" to komiks, który wprowadza nas w nową erę mutantów, odważnie balansując na granicy między klasyczną akcją a nowymi moralnymi dylematami. Co ciekawe, początek nie wskazuje na to, aby czekał nas natłok zdarzeń. Zamiast tego mamy spotkanie głównego bohatera z przyjacielem, agentem CIA, Jeffem Bannisterem. Wspólnie rozliczają się z niełatwą przeszłością, wracają do bolesnych wspomnień, co szczególnie dla Logana nie jest proste. Później akcja nabiera tempa, dzieje się znacznie więcej. Mamy chociażby powrót do Madripooru, czy starcie z Drakulą i jego hordą wampirów. Dzieje się naprawdę sporo i na brak atrakcji nie możemy narzekać. Z jednej strony mamy świetne rysunki, które doskonale oddają brutalność i złożoność postaci, z drugiej – fabułę pełną suspensu i wewnętrznych konfliktów, które rzucają nowe światło na Wolverina. Scenariusz jest dynamiczny i wciągający, oferując sporo twistów fabularnych. Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie
Polecane
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Etykiety
Autor:
Gapajev
Siódmy tom przygód Spider-Mana w linii wydawniczej Marvel
Fresh to solidna dawka akcji i emocji serwowanych nam przez Nicka Spencera.
Dzieje się tutaj naprawdę sporo.
Zacznojmy od tego, że Miguel O’hara przybywa z przyszłości
bo ta jest zagrożona, a jedyną i ostatnią nadzieją jest Peter Parker. Od samego
początku nie jest łatwo bo na wstępie pajączek z przyszłości trafia do
więzienia Roxxonu, a później nie jest wcale łatwiej.
Następnie jesteśmy wciągnięci w międzynarodowy konflikt oraz próbę zabójstwa
Dooma. Jak dobrze wiemy nie akceptuje on takich sytuacji i atakuje armią
Doombotów Nowy York.
Jak widzicie dzieje się tutaj naprawdę sporo, a to tylko
nakreślenie głównych wątków. Z czystym sumieniem mogę napisać, że siódmy tom
czytało mi się znakomicie i mimo, że mamy tutaj powtarzające się co jakiś czas
motywy to nie przeszkadzało mi to. Fabuła każdego zeszytu wciąga, czytelnik nie
ma chwili na nudę, jest naprawdę sporo akcji, walki i zwrotów akcji. Również
grafiki są tutaj fenomenalne i z czystą przyjemnością oglądałem kolejne kadry
przygód pajączka. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to mała ilość Miguela.
Tak dobrze czytacie, mimo, że jeden z głównych wątków opiera się na
Spider-Manie z przyszłości to naszego
bohatera mamy tutaj niewiele. Przydałoby się, żeby nie był cieniem wydarzeń a
równorzędnym elementem historii,
Amazing Spider-Man: 2099 to naprawdę kawał dobrego komiksu, przy którym bardzo
miło spędziłem czas i liczę na to, że kolejne albumy utrzymają co najmniej taki
sam poziom.
https://www.facebook.com/
https://www.facebook.com/
Popularne posty
Autor:
Niepoprawna optymistka
"Szklane skrzydła motyla" Katrine Engberg
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Autor:
Varaya
"Virion. Krew" Andrzej Ziemiański
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz