Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Świat Akwilonu. Ziemie Ogona. Białe Twarze. Tom 2 - recenzja

  Seria „Ziemie Ogona” w ramach uniwersum Świata Akwilonu to prawdziwy powiew świeżości wśród tomów, które wciąż bazują na klasycznym, „tolkienowskim” fantasy. Drugi tom, „Białe Twarze”, nie tylko podtrzymuje wysoką jakość serii, ale wręcz przewyższa swojego poprzednika, stając się jeszcze bardziej angażującą i dynamiczną opowieścią. Przenosząc czytelników do tajemniczej, wschodniej krainy Ogonia, twórcy pozwalają nam zanurzyć się w estetyce inspirowanej kulturą afrykańską. To wyjątkowy wybór stylistyczny, który wyróżnia „Ziemie Ogona” na tle pozostałych serii Akwilonu, a jednocześnie wzbogaca świat przedstawiony o nowe perspektywy i motywy. Ta wizualna i kulturowa odmienność sprawia, że cykl ten w moich oczach stał się najciekawszym i ulubionym w całym uniwersum. Główna bohaterka, Itome, to młoda dziewczyna, która nie godzi się na narzucone przez los ograniczenia. Jej charyzmatyczna, buntownicza natura przyciąga uwagę prastarego Władcy Maski, który chce wykorzystać jej determinacj...

Avengers i Fantastyczna czwórka. Empireum - recenzja komiksu - EGMONT - Marvel

Empireum to nowy crossover w świecie Marvela

W ostatnim czasie nie możemy narzekać na ilość Skrulli pojawiających się w naszych domach (miejmy nadzieję, że żaden nie siedzi z nami naprawdę ;) ). W ostatnim czasie pojawili się w komiksie „Tajna Inwazja” wydanego przez EGMONT (link do recenzji Tajnej Inwazji), na Disney+ pojawił się serial o tym samym tytule, a w Czerwcu EGMONT wydał najnowszą pozycję z linii wydawniczej Marvel Fresh – Avengers. Fantastyczna Czwórka EMPIREUM.

Fabuła komiksu Empireum - Skrulle i Kree znowu razem

Historia zawarta w albumie Empireum skupia się na utworzeniu Unii Kree i Skrulli. Odwieczni wrogowie łączą siły pod berłem władcy Hulklinga i tworzą imperium oraz ogromną wojskową potęgę. Bezzwłocznie pada rozkaz, Kree i Skrulle oraz cała ich armia rusza w kierunku Ziemi. W jakim celu, pierwotnie wydaje się wszystko jasne, jednakże wraz z kolejnymi stronami otrzymujemy coraz więcej informacji co może być powodem takiego zachowania. Jednak nie wszystko jest takie oczywiste jak mogłoby się wydawać i wraz z upływem czasu poznajemy prawdziwy sens tych wydarzeń.

Początkowo cała historia nie przypomina zalążka wielkiej, kosmicznej awantury. W pewnym mieszkaniu odnaleziono ciało mężczyzny. Sprawą zajmuje się Daredevil, następnie Jessica Jones i tak sprawa przekazywana jest kolejnym bohaterom takim jak grupa Avengers czy Fantastyczna Czwórka, którzy zostaną wplątani w większą aferę. Trzeba nadmienić, że bohaterów przewinie się tutaj całkiem sporo, jednak nie miałem wrażenia, że są oni niepotrzebni, są zapychaczami. Każdy z nich ma jakieś zadanie, nawet niewielkie, ale takie które ma sens. Dopiero z czasem odkrywane są kolejne karty, fabuła nabiera tempa i rozmachu. Wszystko doprowadza do tego, że znów muszą uratować cały wszechświat.

Empireum to event z ciekawą i zaskakującą fabułą.Bohaterowie Marvela kolejny raz muszą ratować świat.


Sama fabuła eventu Marvela jest naprawdę ciekawa, interesująca i wciągająca. Oklaski należą się scenarzystom – Al. Ewing i Dan Slott pokazali, że z tematu Kree i Skrulli da się jeszcze coś wycisnąć i to naprawdę bardzo fajnego i przekonywującego. Sądziłem, że jest to temat wyżymnięty jak gąbka, na szczęście srogo się myliłem. Jedyny błąd o jakim chciałbym wspomnieć to opis z okładki - Zbyt mocno nam sugeruje cel Unii. Przez to szybciej jesteśmy świadomi, że nie wszystko jest tu takie jakie widzimy na pierwszy rzut oka i trzeba szukać drugiego dna. Szkoda bo gdybyśmy nie mieli aż tak mocnego sugerowania pewnych faktów to komiks byłby jeszcze ciekawszy. Jeszcze ciekawszy, bo mimo tej jednej wady „okładkowej”, odkrywanie kolejnych elementów układanki naprawdę sprawiało przyjemność.

Trzeba również wspomnieć, że historia ta daje nam dużo więcej niż to co otrzymaliśmy w głównym wątku. Zakończenie komiksu zapowiada coś naprawdę wielkiego i ciekaw jestem co doprowadzi do wydarzeń przedstawionych w epilogu.

Kolejne zalety to zwroty akcji. Niektóre z nich może i przewidywalne, inne mniej, ale każdy z nich napędzał akcję i zwiększał moją satysfakcję z przeczytanych stron. Dodatkowo historia okraszona jest naprawdę dobrymi, dynamicznymi scenami walki. Wielka w tym oczywiście zasługa rysowników. Sean Izaakse i Valerio Schiti wykonali tutaj kawał dobrej roboty. Pod względem graficznym Empireum prezentuje się co najmniej równie dobrze co fabuła. 

Empireum to naprawdę ciekawy, efektowny i wciągający wielki Crossover. Fabuła przedstawiona w komiksie bardzo mnie zaskoczyła w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest to historia, którą zdecydowanie dobrze się czyta, a jego treść jeszcze niejednokrotnie z chęcią sobie przypomnę. Zdecydowanie najlepszy event z uniwersum Marvela jaki ostatnio wydano.

[Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.

Zobacz również inne recenzje komiksów od Pokoju Geeka.

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń