Polecane
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Gun Honey Tom 1 - recenzja
Na co dzień moim pierwszym wyborem odnośnie tematyki
komiksów, które czytam to Super Hero lub historie ze świata Kaczogrodu. Dlatego
też moja decyzja o poznaniu historii Gun Honey nie był zbyt oczywista, a raczej
nawet nieoczywista.
Coś jednak skłoniło mnie do zapoznania się z tym tytułem.
Czy było warto?
Gun Honey opowiada o Joannie Tan – handlarzu bronią, a może
właściwszym określeniem byłoby przemytniku bronią, która w związku ze swoją
działalnością i wielkimi umiejętnościami skupia swoją uwagę nie tylko u typów
spod ciemnej gwiazdy, ale również u służb rządów USA. Mimo niechęci do tych
drugich, nieoczekiwany zwrot akcji przy jednym ze zleceń sprawi, że Joanna
będzie musiała przełamać swoje antypatie do władzy.
Jeżeli chodzi o fabułę Gun Honey to mimo, że początkowo
wydaje się być prosta i banalna to zwroty akcji i kolejne wydarzenia potrafią
zaskoczyć. Historia jest dynamiczna, mamy tutaj dużo akcji i choć samych scen
walki i strzelanin nie mamy tutaj zbyt wiele to komiks w żaden sposób na tym
nie traci. Autor przełożył ponad walkę ciekawą i dynamiczną historię co wyszło
bardzo dobrze. Warto wspomnieć o kilku mocnych zwrotach akcji, które dodały
całej historii rumieńców i powodowały, że z jeszcze większą przyjemnością
czytałem ten komiks. Charles Ardai wykonał tutaj kawał naprawdę dobrej roboty.
Czytając komiks Gun Honey zastanawiałem się nad kwestią
nagości tu występującej. Jest jej całkiem sporo, jednak poza chyba jednym
wyjątkiem nie stwierdziłem wciskania jej na siłę. Sceny te wręcz pasowały do
persony głównej bohaterki, jej wizualizacji. Wydawało się to naturalne patrząc
na stylizację Joanny, a sytuacje, w których ta nagość występowała w większości
wypadków były „zgrabnie” wpasowane do opowiadanej historii. Wspominam o tym,
ponieważ stanowi to wyrazisty element historii, a nie każdemu tego typu sceny
mogą odpowiadać.
Również od strony wizualnej komiks bardzo dobrze się
prezentuje. Zarówno grafiki jak i kolory pasują do charakteru komiksu i tonu
wydarzeń przedstawionych na kolejnych stronach. Gdy widzimy wydarzenia na
jachcie mamy jasną paletę, wszystko wydaje się wręcz pełne słońca. Zupełnie
inaczej jest gdy są przedstawione wydarzenia z mrocznej przeszłości głównej
bohaterki czy podczas pościgów w opuszczonych, ciemnych miejscach. Z kart Gun
Honey aż wylewa się panujący tam pył, kurz i mrok. Naprawdę graficznie komiks
prezentuje się bardzo dobrze.
Gun Honey bardzo mnie zaskoczył, w pozytywnym tego słowa
znaczeniu. Z chęcią poznam kolejne losy bohaterki, a i nie powiedziane, że z
chęcią częściej sięgnę po tego typu tytuły.
Popularne posty
"Szklane skrzydła motyla" Katrine Engberg
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
"Virion. Krew" Andrzej Ziemiański
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz