Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Chwała klanom. Narady w kiltach - recenzja

  „Chwała klanom. Narady w kiltach” to prosta i szybka gra karciana, w której liczy się spryt i umiejętność planowania. Gracze dokładają karty i żetony, rywalizując o zdobycie jak najlepszych wyników na koniec partii. Zasady są bardzo proste, co czyni ją idealną dla rodzin, młodszych oraz początkujących graczy. Rozgrywka wymaga jednak kombinowania – trzeba uważnie obserwować przeciwników i podejmować ryzyko, by maksymalizować swoje szanse. Ciekawym elementem jest system żetonów, które decydują o przydziale kart na koniec gry. Dzięki temu każda decyzja ma znaczenie, a zabawa jest pełna interakcji. Losowość może czasem utrudnić zadanie, ale daje też okazję do sprytnego manewrowania. Gra jest bardzo ładnie wydana, z klimatycznymi ilustracjami i szkockim akcentem. Niestety, w pudełku jest trochę „powietrza”, ale sama zawartość nadrabia jakością. „Chwała klanom” to świetny wybór na szybkie rozgrywki w gronie rodziny czy znajomych. Jest prosta, dynamiczna i wciągająca – idealna do kolekc...

"Propozycja dżentelmena" julia Quinn

 



    „Propozycja dżentelmena” to trzecia część serii Bridgertonów. Opowiada o miłosnych rozterkach drugiego z braci – Benedicta. W ekranizacji Netflixa ta część została pominięta. Jako trzecia zostanie opowiedziana historia Colina i Penelope znana z książki „Miłosne tajemnice”.

    Benedict Bridgerton to młodszy brat wicehrabiego Bridgertona – Anthony'ego. Przynależność do szanowanej i majętnej rodziny pozwala mu cieszyć się beztroskim i swobodnym życiem a brak tytułu oszczędza mu obowiązków i odpowiedzialności za rodzinę.

    Sophie Beckett to nieślubna córka hrabiego Gunningwortha, którą on przyjął pod swój dach jako wychowankę. Kiedy hrabia żeni się powtórnie a później umiera Sophie zostaje zdegradowana przez macochę do roli służącej. Jej jedyną szansą na zaznanie odrobiny szczęścia jest sekretny udział w balu maskowym u Bridgertonów. Tam poznaje Benedicta. A kiedy nawiązuje się między nimi pewna nić porozumienia Sophie musi spieszyć do domu, aby zdążyć wrócić przed swoją macochą. Benedictowi po nieznajomej zostaje tylko rękawiczka z wyszytymi inicjałami i nieznanym rodowym herbem.

    Trudno zaprzeczyć licznym analogiom do historii Kopciuszka, co w tej sytuacji zupełnie mi nie przeszkadzało, zwłaszcza, że z czasem historia zaczyna odbiegać o tej bajkowej. Mam wrażenie, że książkom o Bridgertonach można dużo wybaczyć, bo są przyjemne w odbiorze i pokrzepiające. Historia Sophie i Benedicta to jedna z moich ulubionych. Nie brak w niej dowcipu ale momentami bywa też bardzo dramatycznie. Szczerze kibicowałam bohaterom na drodze ku szczęściu. Ta relacja jest dosyć skomplikowana a przez to bardzo ciekawa. Trudno oderwać się od lektury.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Zysk i S-ka.

 

 

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń