Polecane
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Banda Pand i kawałki bambusa - recenzja
Jako, że jestem rodzicem rosnącego trzy i pół latka naturalnym dla mnie jest to, że szukam gier, które pomogą mi zainteresować go planszówkami. Widząc grę “Banda Pand i kawałki bambusa” od razu zainteresowałem się tym tytułem.
W skład gry wchodzi 55 kart z wizerunkiem różnych pand z kawałkami bambusa oraz specjalna kostka. W rozgrywce podstawowej po przetasowaniu kart rozkładamy je na na stole, tak aby wizerunek pand znajdował się na wierzchu. Cała rozgrywka polega na tym, że po rzucie kostką gracze mają za zadanie wybrać taką, kartę, która najbardziej pasuje do wyniku kostki. Wśród wyników kostki mogą znajdować się może: największa - najmniejsza panda, najcięższa - najlżejsza panda lub najdłuższy - najkrótszy pęd bambusa. Gracze muszą jak najszybciej wybrać kartę z pandą, która ich zdaniem najlepiej spełnia warunek z kostki. Zwycięzca zabiera kartę. Gra kończy się w momencie, gdy na stole zostanie odpowiednia ilość kart zależna od tego ilu graczy bierze udział w rozgrywce.
Jak widzicie gra ma banalne zasady, a rozgrywka jest naprawdę bardzo prosta. Co ważne mimo tej prostoty, w “Banda Pand i kawałki bambusa” gra się naprawdę przyjemnie. Jest to fajna imprezówka nie tylko dla tych młodszych graczy. Sądzę, że spokojnie sprawdzi się również na imprezie w starszym gronie. Jeżeli chodzi o moją rozgrywkę z synkiem, to jeszcze trochę poczekam ;) Różnica np. wielkości pand na kartach może być niewielka, a ich “statystyki” mimo to mogą od siebie lekko odbiegać. Dla tak młodego gracza może to być problem, jednak dla sugerowani pięciolatkowie i starsi gracze bez problemu sobie poradzą.
Popularne posty
"Szklane skrzydła motyla" Katrine Engberg
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
"Virion. Krew" Andrzej Ziemiański
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz