Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Potwór z Bagien. Zielone piekło - recenzja

  Temat wpływu człowieka na naszą planetę, jej degradację i powolną śmierć jest ostatnio bardzo popularny. Został on również poruszony przez Jeffa Lemire w komiksie “Potwór z Bagien: Zielone piekło”.  Koniec Ziemi zbliża się coraz bardziej, a resztki ocalałych starają sie przeżyć na ostatnich skrawkach suchej ziemi. Niewątpliwie to ludzkość doprowadziła do tego stanu rzeczy dlatego Parlamenty Zieleni, Czerwieni i Rozkładu postanawiają rozprawić się z resztą ocalałych. Wysyłają w tym celu monstrum, któremu może przeciwstawić się jedynie Potwór z Bagien, który sam kiedyś służył Zieleni. “Potwór z Bagien: Zielone piekło” to kolejny tytuł z serii Black Label, czyli serii o treściach dla dorosłych. I to nie bez powodu, fabuła jest pełna przemocy, śmierci i grozy. Walki są brutalne i dynamiczne. Bez problemu można odczuć, że ich wynik przesądzi o istnieniu ludzi, widzimy, że nie jest to jedna z wielu kolejnych potyczek, po których życie będzie toczyć się dalej. Fabuła może nie jest bardzo sk

Krasnoludy, tom 7. Derdhra z Bractwa Monety - recenzja



 „Derdhra z Bractwa Monety” to kolejna odsłona mrocznej sagi osadzonej w uniwersum Akwilonu, stworzonego przez duet francuskich scenarzystów – Jean-Luca Istina i Nicolasa Jarry'ego. Jak to zwykle przy “Krasnoludach” za scenariusz odpowiedzialny jest Jarry, który niejednokrotnie udowodnił, że potrafi zaskoczyć czytelnika intrygami, podstępami i skomplikowaną siecią zależności politycznych. W tej historii to właśnie “intryga” jest słowem-kluczem. Fabuła podąża za losami - znanego już z wcześniejszego tomu - Ordo, byłego zabójcy z Bractwa Monety, który postanowił spalić archiwa swojej organizacji, by uwolnić świat od władzy chciwych kupców i bankierów. Jednak ta decyzja nie przeszła bez echa – przez piętnaście lat Ordo zmuszony jest uciekać, ścigany przez swoich dawnych towarzyszy. Tom 7 przynosi ostatnie akordy i konkluzję losów Ordo… A zarazem wprowadza na scenę akwilońskich dziejów - królową intryg - krasnoludzicę Derdhrę.

Historia opisana w tomie 7 jest pełna napięcia, brutalnych zwrotów akcji i wciągających spisków. Nicolas Jarry w mistrzowski sposób kreśli portrety bohaterów, nadając im głębię i motywacje, które sprawiają, że nie są to postacie jednoznacznie dobre lub złe. Krasnoludy w jego wykonaniu to istoty twarde, nieustępliwe i owładnięte żądzą władzy, gdzie złoto staje się tylko narzędziem do realizacji bardziej złożonych celów. Jak już wspominałem - Jarry - sięga po dość rozbudowane partie tekstu, ale akurat w “Derdhrze” nie tylko to nie przeszkadza, ale i pomaga dobrze nakreślić poszczególne wątki.

Rysunki Stéphane’a Créty’ego idealnie komponują się z mroczną atmosferą opowieści. Jego styl, balansujący na granicy klasycznej fantasy i mrocznego realizmu, dodaje całej historii ciężaru i głębi. Kreacje postaci, architektura krasnoludzkich miast i scenerie pełne tajemniczych miejsc sprawiają, że każda strona to uczta dla oczu. Tak, tym razem nie brakuje też erotyki.

„Krasnoludy: Derdhra z Bractwa Monety” to pozycja obowiązkowa dla miłośników mrocznej fantastyki i epickich opowieści o walce o władzę. Jean-Luc Istin i Nicolas Jarry stworzyli świat, w którym nic nie jest takie, jakim się wydaje, a każdy krok może prowadzić do zdrady. Opowieść o Ordo (i szarej eminencji - Derdhrze) to idealny przykład, jak dobrze napisana fabuła i znakomite rysunki mogą stworzyć niezapomniane dzieło w świecie komiksu. Tak, świat Akwilonu to absolutny lider wśród komiksowych światów fantasy.


Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii. Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępniony do recenzji tom.


Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń